CodeGym /Blog Java /Poland /"Obudziłem się i usłyszałem dziwny dźwięk. Na początku my...
CodeGym
Poziom 41

"Obudziłem się i usłyszałem dziwny dźwięk. Na początku myślałem, że to grzmot": historia Danili, który stracił pracę z powodu inwazji rosyjskiej

Opublikowano w grupie Poland
Kontynuujemy wyjątkową serię materiałów o Ukraińcach, którzy po rozpoczęciu wojny stracili pracę. Ludzie ci rozpoczęli naukę Javy dzięki programowi darowizn CodeGym. Miliony Ukraińców straciły pracę i wciąż tracą swoje oszczędności z powodu wojny. Danila Stelmakov jest jednym z nich. Był profesjonalnym kamerzystą, pracował nad projektami telewizyjnymi i YouTube, ale stracił pracę, gdy zaczęła się wojna. "Obudziłem się i usłyszałem dziwny dźwięk. Na początku myślałem, że to grzmot": historia Danili, który stracił pracę z powodu inwazji rosyjskiej - 1

Byłem zawodowym kamerzystą

Pochodzę z Krymu, który obecnie jest okupowany przez Rosję. Po szkole poszedłem na studia programistyczne. Moja specjalność nazywała się "Konserwacja systemów i sieci komputerowych". Ale uczyliśmy się głównie sieci elektrycznych i mechaniki, a materiałów dydaktycznych dotyczących programowania było bardzo mało. Uczyliśmy się tylko Pascala, a mnie to nie interesowało. Zacząłem więc myśleć o innym zawodzie. Moja rodzina jest kreatywna. Wśród moich krewnych są fotografowie, więc zacząłem robić zdjęcia. Moja siostra, która przeprowadziła się do Kijowa, zapisała mnie na kurs obsługi aparatu. W 2011 roku przeprowadziłem się do Kijowa, studiowałem i zacząłem pracować dla kanału telewizyjnego jako operator kamery. W 2013 roku doszło do Euromajdanu. Pracowałem wtedy dla kanału informacyjnego, więc przeszedłem przez cały Majdan jako kamerzysta terenowy, filmując wszystko, co działo się podczas ukraińskiej rewolucji godności. W następnym roku rosyjska armia zajęła Krym, gdzie mieszkali (i nadal mieszkają) moi rodzice.

To było straszne pod rosyjskim ostrzałem

24 lutego o 5 rano obudziłem się i usłyszałem dziwny dźwięk. Myślałem, że to grzmot. Otworzyłem okno, zobaczyłem błyski i usłyszałem huk. Zacząłem dzwonić do przyjaciół i krewnych; żaden z nich nie mógł uwierzyć, że zaczęła się wojna. W wiadomościach mówili, że na drogach wylotowych z Kijowa są straszne korki. Samochody prawie utknęły. Moja siostra powiedziała nam, żebyśmy opuścili Kijów, ponieważ nie jest tam bezpiecznie, ale ja i moja żona nie wyjechaliśmy, ponieważ zrozumieliśmy, że nie będziemy mogli się wydostać. Więc zamiast się ewakuować, poszliśmy do sklepu, stanęliśmy w długiej kolejce i kupiliśmy trochę jedzenia. Tego samego dnia nasz rząd ogłosił w Kijowie godzinę policyjną, która trwała przez pięć dni - nikomu nie wolno było wychodzić w nocy. Mieszkamy w kompleksie apartamentów obok Irpena, Buczy i Gostomela. Te miejscowości pod Kijowem były okupowane i najbardziej ucierpiały od wojsk rosyjskich. Na Obolonie (dzielnica Kijowa) ludzie widzieli nawet rosyjski czołg. To było przerażające. Zanim zaczęła się godzina policyjna, moi przyjaciele przyjechali do nas i zostali. Spędziliśmy razem pięć dni w piwnicy i naszym mieszkaniu. To było straszne, kiedy przedmieścia Kijowa były pod ostrzałem, a ściany domów trzęsły się od wybuchów. W schronie poznaliśmy naszych sąsiadów. Wojna zbliżyła nas do siebie. Nawet urodziny sąsiadki obchodziliśmy właśnie tam, w piwnicy. Kiedy skończyła się godzina policyjna, nasz sąsiad przyszedł do nas i zaproponował, żebyśmy poszli z nim na dworzec kolejowy. Okazało się, że stacja podała tylko godzinę odjazdu pociągu, a nie miejsce. Kierownictwo stacji zrobiło tak, aby uniknąć sabotażu. Biegaliśmy więc po dworcu i pytaliśmy, co i gdzie się dzieje. W końcu trafiliśmy na właściwy trop. I w momencie, kiedy pociąg przyjechał, włączyła się syrena przeciwlotnicza. Było dużo ludzi i każdy próbował wejść do pociągu. Mieliśmy szczęście, że zgrupowała się nas garstka i udało nam się wejść. Pociąg długo stał w miejscu z powodu syreny przeciwlotniczej. Nie biegliśmy do schronu, bo inaczej przegapilibyśmy odjazd. Kiedy pociąg wreszcie ruszył, w każdym przedziale było co najmniej osiem osób. To była bardzo długa podróż do celu. Na szczęście na dworcu pracowali wolontariusze, dzięki którym mogliśmy dostać trochę jedzenia, kawy i herbaty. Niestety, w środku dworca nie było miejsca, ponieważ uchodźcy zajęli całą przestrzeń. Czekaliśmy więc na zewnątrz na zakończenie godziny policyjnej, aż do 7 rano. W końcu wolontariusze umieścili nas w hotelu we Lwowie, za który nic nie zapłaciliśmy. Mieszkaliśmy we Lwowie przez kilka miesięcy i wróciliśmy do Kijowa, kiedy było tam spokojniej. "Obudziłem się i usłyszałem dziwny dźwięk. Na początku myślałem, że to grzmot": historia Danili, który stracił pracę z powodu inwazji rosyjskiej - 2

Nadszedł czas na zmianę kariery

Przed rozpoczęciem wojny zrezygnowałem z pracy na kanale, gdzie byłem operatorem. Pracowałem w telewizji od wielu lat, ale widziałem zero możliwości rozwoju, więc postanowiłem odejść. Rzuciłem pracę i zostałem freelancerem, robiąc filmy dla YouTube. Pierwszego dnia wojny menedżerowie powiedzieli mi, że przestaniemy pracować na tydzień. I ten tydzień trwa już od sześciu miesięcy. Nie ma żadnego filmowania z powodu wojny. Tak więc od lutego jestem bez pracy. Kiedyś moja przyjaciółka poprosiła mnie o pomoc: potrzebowała zainstalować Windowsa na swoim laptopie. Wyjątkowe było to, że ja musiałem napisać kod, żeby to zrobić. Siedziałem po nocach i udało mi się wszystko zainstalować. Dzięki temu przypomniałem sobie, że wiem co nieco o kodowaniu. Pomyślałem, że to dobry moment na zmianę kariery i dowiedziałem się o możliwości darmowego szkolenia w CodeGym. I skorzystałem! Podoba mi się, że CodeGym nie ma tylko wykładów, ale pozwala od razu pisać kod. Teoria jest tu więc połączona z praktyką. Oczywiście początkowo niewiele rozumiałem, ale im więcej się uczyłem, tym więcej wiedziałem. Wraz z nauką kodowania stworzyłem nawet stronę internetową dla klienta. Przede mną jeszcze długa droga. Byłem profesjonalnym kamerzystą, a teraz zaczynam wszystko od nowa. Mam jednak nadzieję, że z pomocą CodeGym zdobędę nowy zawód. "Obudziłem się i usłyszałem dziwny dźwięk. Na początku myślałem, że to grzmot": historia Danili, który stracił pracę z powodu inwazji rosyjskiej - 3
Komentarze
TO VIEW ALL COMMENTS OR TO MAKE A COMMENT,
GO TO FULL VERSION